Komplet punktów przywieziony!

Komplet punktów przywieziony!

Do Ożar jechaliśmy mocno zdeterminowani by walczyć o pełną pulę i zażegnać złą passę. Choć wynik wskazuje, że mecz był zacięty to wcale tak nie było. Od początku narzuciliśmy własne tempo. Stwarzaliśmy swoje okazje, w których brakowało wykończenia. W 20 min. Rafał Kucharek wypuścił Kamila Błaszkiewicza sam na sam z bramkarzem. Piłka po uderzeniu nie zmierzała do bramki, znalazł się tam jednak Patryk Kucharek, który nabiegł na piłkę i skierował ją do pustej bramki z bliskiej odległości. Gospodarze nie stwarzali groźnych sytuacji a mimo to zdołali wyrównać tuż przed przerwą po błędzie naszego obrońcy, który złamał linie spalonego i w dodatku wybita przez niego piłka trafiła tuż pod nogi napastnika, który dopełnił formalności. Bramka ta mocno nas rozdrażniła i na drugą połowę wyszliśmy jeszcze bardziej zmotywowani. Już w 46 min. Kamil Błaszkiewicz mógł ponownie dać nam prowadzenie, jednak przestrzelił w sytuacji sam na sam. Nie trzeba było jednak długo czekać na kolejną okazję. W 48 min. Błaszkiewicz wypuścił sam na sam Łukasza Kucharka a ten przymierzył w dolny róg bramki i technicznym strzałem pokonał bramkarza dając nam ponownie prowadzenie. W 61 min. sędzia podyktował kontrowersyjny rzut karny, którego gospodarze zamienili na gola. Sytuacja ta nie podłamała zespołu. Wręcz przeciwnie. Ruszyliśmy jeszcze bardziej do ataku. W 67 min. po raz trzeci w tym spotkaniu objęliśmy prowadzenie. Łukasz Kucharek otrzymał podanie na lewym boku, wbiegł z nią w pole karne rywala i dograł wzdłuż bramki gdzie na 3 metrze znalazł się Błaszkiewicz i wpakował piłkę do pustej bramki. W 72 min. w końcu odskoczyliśmy na dwa gole. Gol padł chyba po najbardziej składnej akcji w całym spotkaniu. Kila szybkich wymian piłek w środkowej części boiska i prostopadła piłka na prawe skrzydło do Rosolika, który zagrał wzdłuż bramki a gola zdobył Mariusz Kucharek. Gospodarze zdobyli w 81 min. gola kontaktowego po kolejnym naszym prezencie. Kilka razy nieudolnie wybijaliśmy piłkę z własnego pola karnego po rzucie rożnym. W mocnym zamieszaniu straciliśmy bramkę co wprowadziło mocną nerwówkę na samą końcówkę spotkani. Wynik nie uległ już jednak zmianie. Cieszą pierwsze punkty i naprawdę dobra gra. Miejmy nadzieje, że forma się ustabilizuje a nie był to tylko jej przebłysk. Szkoda straconych goli bo choć byliśmy o klasę lepsi to sami wprowadziliśmy zamieszanie i niepotrzebną nerwówkę. Należy nad tym mocno popracować, żeby wyeliminować takie błędy. Do poprawy jest również skuteczność w wykańczaniu sytuacji. 

Szczegóły spotkania: http://orzelpilawa.futbolowo.pl/game/448685/inter-ozary-vs-orzel-pilawa-dolna

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości